Wiosna to czas kiedy ludzie coraz częściej decydują się na zakup nowego samochodu. Jedni wybierają samochody nowe, prosto z salonu inni natomiast kupują samochody w komisach lub od osób prywatnych. Obecnie też dość popularny biznes polega na sprowadzaniu samochodów z zagranicy i handlu nimi. Jeśli decydujemy się na zakup samochodu z salonu to w zasadzie możemy być spokojni, na dodatek mamy 3 lata gwarancji. Jeśli z kolei kupujemy auto z komisu lub od osób, które utrzymują się z handlu samochodami używanymi to musimy być już bardziej czujni. Często wszystko ładnie wygląda tylko z pozoru a w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie.
Warto więc poddać taki samochód z komisu szczegółowej diagnostyce, zapłacimy za nią w granicach stu lub dwustu złotych, ale przynajmniej będziemy znali opinię specjalisty zupełnie niezależnego. Poznamy wady i ewentualne niedoskonałości samochodu, który na początku wydawał się być w stanie idealnym. Jeśli osoba prowadząca komis nie będzie chciała wyrazić zgody na diagnostykę samochodu, to już mamy pewną sugestię, że jednak jest coś do ukrycia. Często też zdarza się, że samochód jest sprzedawany jako bezwypadkowy, co oczywiście podbija jego cenę, a jeśli skorzystamy ze specjalnego urządzenia określające rzeczywistą warstwę lakieru, może się okazać, że samochód był klepany i ponownie malowany. Są to rzeczy, o których należy pamiętać, aby później nie mieć pretensji i roszczeń względem sprzedającego. Lepiej już na samym początku odpowiednio sprawdzić samochód i podjąć słuszną i świadomą decyzję.
Jeśli zaś chodzi o samochody sprowadzane z zagranicy – trzeba zwrócić uwagę też na to czy licznik nie był cofnięty. Warto skorzystać z pomocy osoby znającej się na rzeczy i potrafiącej realnie ocenić ile samochód np. pięcioletni może mieć realnie przejechanych kilometrów. Jeśli są przedstawione drastycznie odbiegające od szacunkowych wyników liczby to należy się głęboko zastanowić czy właśnie nie mamy do czynienia z autem, którego licznik został cofnięty w celu zwiększenia wartości samochodu. Pamiętać należy także o tym, że samochody sprowadzane mogą być np. autami po powodzi, a więc wcześniej zalanymi a następnie wysuszonymi i przeznaczonymi na sprzedaż.
Wielokrotnie też osoby zajmujące się handlem samochodów sprowadzanych bądź nawet osoby prywatne, które chcą sprzedać samochód naprawiają go po najniższej linii oporu, wymieniając części na najtańsze i niekoniecznie w pełni sprawne po to tylko, aby auto było sprawne przy sprzedaży. Kupujemy samochód i jesteśmy narażeni na kolejne wydatki związane z jego naprawą – w tej sytuacji jednak nie mamy jak dochodzić się ze sprzedającym, bo z pewnością będzie przecież tłumaczył, że to jego wina, że części się zużyły czy popsuły.
Jeżeli sami nie posiadamy odpowiedniego sprzętu do sprawdzania na przykład grubości warstw lakieru lub jeśli nie posiadamy wystarczającej wiedzy na dany temat, to lepiej skorzystać z pomocy osoby znającej się na rzeczy, nawet jeśli mielibyśmy jej zapłacić za taką przysługę, niż kupić samochód, który z pozoru wygląda całkiem dobrze, a nawet jego stan jest dla nas idealny a w rzeczywistości ma mnóstwo ukrytych wad i mankamentów.
Nie ulega więc wątpliwości, że najlepiej jest kupić nowy samochód z salonu, wówczas przez pierwsze trzy lata możemy być spokojni i nie będziemy ponosili wydatków w związku z jego usterkami. Wielu jednak ludzi twierdzi, że wyjeżdżając z salonu samochód już traci na wartości, ale nie spojrzą na to, że przez pierwsze kilka lat nie będzie on naprawiany, a samochód używany raczej nie przetrwa trzech lat od zakupu bez żadnych napraw, a co za tym idzie kosztów.
